Wrociwoj ze zniesmaczonym wyrazem twarzy pokiwał głową na poparcie słów Hassa, szczególnie tych pierwszych.
- Tu by się przydał cały oddział straży, albo i wojska, żeby względnie ten burdel ogarnąć... to prawda, że każdy chętnie wyśpiewa, ale patrząc na nich, to każdy jeden nachlany różne bzdety może opowiadać, byle tylko jeszcze się napić. Musimy wybrać jakiegoś w miarę trzeźwego... mam nadzieję, że takiego znajdziemy. |