Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2015, 18:57   #29
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Nie minęło długo, aż Alaistair IV znajdował się na mostku transmitując na cały okręt poprzez vox-caster’y przemowę która miała wpłynąć na umysły słuchaczy. Przemowę która miała zapewnić stabilność i bezpieczeństwo na okręcie. Potrzebował nawigatora, ale mniej niż ten mógł się tego spodziewać. Prawda była taka, że to nawigator potrzebował go, teraz i w przyszłości bardziej niż się tego trójoki mógł spodziewać.

- W ten ponury dzień pośród gwiazd przyszło nam zapłacić krwawą ofiarę za bezpieczeństwo i wolność naszą od pokus Plugawstwa. Ofiarę złożoną z dzielnych serc wiernych Imperatorowi które dzielnie stawiały czoła inkursji Wypaczonych bytów. Teraz, nasi dzielni bracia i nasza Lord-Kapitan radują się z Imperatorem oczekując Ostatecznej Bitwy z siłami Spaczni kiedy powróci w swej chwale raz jeszcze prowadząc nas ścieżką Jedności. Bowiem jak to powiedział nasz Zbawca przed wiekami: „Nie będzie świata poza moją władzą, nie będzie wroga poza moim gniewem”!

- Lecz dziś w tej smutnej chwili przyszło nam pożegnać tych którzy tak blisko byli sercu Imperatora. Tych którzy z czystym sercem wspierali jego dzieło i oczekiwali jego przjścia. Krwawimy, lecz idziemy do przodu. Rana którą nam zadano, a zadano ją głęboko, nie powstrzyma nas w dążeniu do Świętych w obliczu Imperatora celów. Jeszcze będzie czas na opłakiwanie naszych zmarłych. Jeszcze będzie czas, by godnie oddać im szacunek godnego pochówku. Lecz dziś i w przyszłości, pamiętajcie ten dzień, dzień w którym dzielne dusze położyły swe życie na szali by ratować dusze i umysły wiernych!

- Jednakże, Wróg nasz działa nie tylko brutalną przemocą, ale i za sprawą mamiących zmysły i umysły sztuczek. Wiedzcie, że słyszałem słowa, oszczerstwa rzucane na Nawigatora, lecz ja tam byłem i dzięki łasce Imperatora widziałem i słyszałem prawdę. Kael Weyrloc dzielnie stawiał opór demonicznym bytom, wbrew fałszywych wizji i omamów zsyłanych na wierny lud ja słyszałem prawdę. Przeto powiadam wam niech nie będzie cienia wątpliwości w wiarę Nawigatora.

- Rozpaczam nad stratą naszej Lord-Kapitan Vandermondeo i boleję nad stratą Pierwszego Oficera, Magosa i Astropaty, lecz ich poświęcenie dało nam czas dzięki któremu mogliśmy się raz na zawsze rozprawić z demoniczną hordą. Boleję nad stratą wielu dzielnych i oddanych Imperatorowi ludzi. Choć serce okrętu się kraja to wciąż żyje i puki żyjemy będziemy pamiętać o ich poświęceniu w walce z Plugawstwem Osnowy.

- Lecz teraz jako członek Rady Regencyjnej pragnę byście wszyscy pamiętali o ich poświęceniu i informowali członków Missionaria Galaxia o podejrzanych działaniach waszych braci i sióstr w wierze. Puki nie jest za późno i dusze tych co błądzą da radę jeszcze ocalić przed wiecznym potępieniem i sprawiedliwą śmiercią. Ci którzy będą ukrywali Odmieńców w ciele, lub wierze spotka sprawiedliwy koniec, a tych którzy ich wydadzą nagroda. Pamiętajcie o poświęceniu Lord-Kapitan i nie wahajcie się czyniąc rzecz sprawiedliwą w ochronie wiary i ciała okrętu, a wstrzymanie się z osądem niesprawiedliwym jest wobec naszych zmarłych i ich świętej pamięci hańbą. Ufajcie Imperatorowi, bądźcie czujni! Bądźcie jak jeden organizm co sam sięga po skalpel by wyciąć chorą część swego ciała i zachować jedność cielesną i duchową! Ufajcie Imperatorowi! Ufajcie Missionaria Galaxia! Bądźcie czujni!

Na tym zakończył swoją przemowę dając znać dłonią tech-adeptowi by zakończyć transmisję. Stracił wielu dobrych misjonarzy nie wiedząc w jaki sposób znaleźli się w sferze wojny, a jednak, polegli. Poza tym był naglący problem którym musiał się zająć osobiście. Tajemny znak w księdze i na terenie demonicznego wdarcia. Być może manuskrypty w Librarium będą znały odpowiedź.. Lecz i druga rzecz była natury naglącej. Widzący który czekał zamknięty w skrzydle Missionaria Galaxia. Musiał się nim zająć i naprowadzić na jedyną słuszną ścieżkę. Ścieżkę służby u Imperatora którego przełożonym byłby właśnie on, dumny członek Dynastii Braddock-Harding.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline