Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-12-2015, 10:32   #244
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Pies ruszył jak tylko dostał na to pozwolenie od pana. Nie musieli oddalać się zbyt daleko, bo odgłosy dochodziły z niedużego, zarośniętego krzakami wejścia pod ziemię. Otwin dostrzegł go w prawdzie z wielką trudnością, bowiem była ciemna noc, a gęsty las na koronach bujnych drzew zbierał blask księżyca, który nie mógł przedrzeć się niżej. W tym momencie pies był najlepszym pomocnikiem, jak niektórzy mawiali podobno te zwierze potrafiło widzieć w ciemności, ale czy to prawda?

Z wnętrza unosi się zapach zgnilizny, widać też błyszczące zaschnięte plamy śluzu na skałach i ziemi.


Ernesto jak widać trzymał się od nich z daleka jak gdyby jakiejś trucizny. Było pewne, że z pewnością nie mieszka tu żaden człowiek. Pojawił się kolejny mrożący krzyk w żyłach rannego.

- Ron, pomóż. Cholera gdzie jesteś. Aaauuuuuuuuu.

Otwin zdał sobie sprawę, że niczego nie będzie w stanie widzieć jeśli nie zawoła kogoś z pochodnią.

 
Inferian jest offline