"Nie czerwień się, nie czerwień... nie teraz!" - kruczyca nakazywała sobie w duchu na mruganie kotołaka po czym oczywiście strzeliła raka.
Cass z zapałem pokiwała łepetynką zadowolona ze zmiany tematu: - Tak, jeśli to nie problem... - No ja mam może z 10 dolców na stanie - pokręciła głową - raczej na brykę nie starczy. - Co do szamanów to może Bill by mógł pogadać z tym co go leczył. Bill, co myślisz? Spytać nie zaszkodzi.
Spojrzała na milczącego dotąd Marcusa i trąciła go lekko łokciem: - A ty co taki milczek nagle, hmm? |