Aramil w milczeniu przyglądał się praktykom towarzyszy. Zbierał w sobie energię do ewentualnej walki i stwierdził, że nie warto jej marnować na gadanie-każdy z nich i tak wyrabiał normę za trzech.
Z niepokojem patrzył na smoka, który wzbił się w powietrze. Czekał na jego relację. MG ma nas gdzieś :P
__________________ Stwórzmy własny świat. |