Patras
Piorun uderzył bestię prosto w łysą głowę. Mięśnie przeciwnika naprężyły się. Ryknął z całej siły ogłuszając cię. Po chwili osunął się na kolana. Wykorzystując chwilę słabości potwora, wbiłeś swoją włócznię prosto w szyję wroga. Po kilku chrząknięciach, olbrzym przewrócił się na ziemię. Wyjąłeś włócznię z szyi przeciwnika, z ulgą patrząc, jak dogorywa po krótkiej walce. [i]Miałem szczęście[/b] - pomyślałeś, gdy zobaczyłeś jego rozmiary. Na ziemi dał się jeszcze większy. Spojrzałeś na kamień, który omal was wszystkich nie pozabijał. Przeszły cię ciarki. Głaz wielkości sporego człowieka.
Andre
Ujrzałeś, jak twój piorun z nadzwyczajną skutecznością powala potwora na kolana. Usłyszałeś kilka krzyków twoich towarzyszy, gdy zobaczyli grom spadający z nieba. Z satysfakcją podziękowałeś Zeusowi za tą śmiercionośną broń.
Malaes
Ujrzałeś, jak kolejne monstrum dołącza do podziemnego królestwa Hadesa, twojego największego z bogów. Poczułeś gorąco w rękach. Kula ognia domagała się wypuszczenia z uwięzi, ale w porę uspokoiłeś emocje. Pomagając Tanatosowi, twój kolega, Patras, wbił włócznię w szyję potwora ledwo żywego po gromie zesłanym przez kapłana Zeusa. Pomodliłeś się do Hadesa, by wróg jak najszybciej znalazł się w Tartarze, najgorszym miejscu całego królestwa umarłych.
Pozostałych napiszę, gdy wykażą swoją aktywność