Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2015, 19:54   #16
Orthan
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Erich Wolfgang von Reinchart & Anna Lydia von Unruht

Odział ruszył początkowo niemrawo, lecz po chwili można było zobaczyć jak gwardziści sprawnie i w zwartym szyku maszerują równym rytmem kierując się drogą na północ prowadzącą w stronę Wolltenburga, leśna droga jako że szlak prowadził przez spory las, który dowiedział się inkwizytor od karczmarza nazywany był przez miejscowych ,,Szarym Lasem''. Po deszczu droga było rozmiękła od błota, a w porannym słońcu lśniły duże kałuże, choć można było. Odział sprawnie przeprawiał się przez błotnistą drogę, a kopyta konia inkwizytora rozbijały błoto z głośnym chlupotem. Gdy oddział i inkwizytor już od dobrego czasu przemieszczali się drogą, natrafili na pierwsze ślady cywilizacji był to koło wozu wyżłobione w rozmiękłym wozie. Jeden z gwardzistów, który z pochodził z Tallabheim i był znakomitym zwiadowcą, orzekł że musiał przejeżdżać tędy niedawno i przewozić znaczny ciężar. Gdy ruszyliście w dalszy marsz, natknęliście się na rozjazd dróg przy którym stał drawniany znak z wymalowanym czerwona farbą napisem ,,Wolltenburg" 20 staj i ,,Allthaim" 32 staje. Gdy ruszyliście w dalszą drogę, koń Erich zaczął się płoszyć i wykazywać oznaki niepokoju. Po pewnym czasie wyjaśniło się co tak niepokoiło konia łowcy czarownic, mogliście ujrzeć leżący w poprzek drogi przewrócony wóz, a obok niego leżące ciała. Gdzieniegdzie widać było powbijane w ziemie krótkie strzały i porzuconą w nieładzie broń.
 
Orthan jest offline