- Nie pytaliśmy, bo jakby Cass się zaczęła chwalić Sookie że po Instytucie buszowała... - Chris urwał. - No powiedzmy że "lepiej" to by zdecydowanie nie było. Raczej "gorzej", co biorąc pod uwagę naszą z nią rozmowę... Taaaaak...
Wyciągnął wykałaczkę i włożył do ust. - Ja tam nie wnikam co Price ci kazał - kontynuował po krótkiej chwili. - Ale tak mi się widzi, że wpychanie się elfom do gniazdka bez ich wiedzy i zgody co może kreować wkurw elfiej sucz to jak na 'rozjemców' ds nadnaturali tak ciut chyba słabo. - Uśmiechnął się, a wykałaczka wędrowała z jednego kącika ust do drugiego. - Nic za to nie chce - nawiązał od razu do tematu miejscówki.- Mówiłeś, że nie masz się gdzie podziać, meta spalona, to spytałem znajomego. W jego motelu jest... - urwał zerkając na Cass, ale w sumie była przecież prawie dorosła. - No powiedzmy, że pokoje są nie tylko w celu noclegowym. Również na godziny. Jak Teddy będzie miał problem z jakimś pijanym i awanturującym się klientem, może poprosić cię czasem byś mu strzelił w zęby. Lokal jest pod ochroną Cheshirers, dzwoni do nas w takich sprawach, ale zanim któryś dojedzie to jednak minie z dziesięć minut. Sam z nim pogadasz to się dowiesz co chce i czy na to idziesz. Jak uznasz że Ci pasuje to się odwdzięczy pokojem czasem jakąś dziewczynką, czy piwkiem.
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!" |