- Ano powitać mości gospodarza. I racja! Z chęcią przepłuczę gardło po podróży. Na propozycję napitku Otto z miejsca się rozpromienił. - Lecz wieści za wiele to chyba nie mamy. Ot jaszczury i inne męty pałętają się po okolicy, to i siecze się ich gdy napatoczą się zbyt blisko. Dzień jak co dzień. Wzruszył ramionami i rozsiadł się przy szynkwasie. - A co tu u was okolica wygląda jakoby wojsko jakie tu niedawno stacjonowało? Choć przynajmniej chłopy na zewnątrz nieźle się bawią. Nawet sztachety poszły w ruch! Gdyby nie to pieruńskie zimno to zostałbym popatrzeć, ale tak to lepi napić się w ciepłym szynku. Racja kompanijo? Tej dwójce też polej gospodarzu. Graf wyciągnął z sakiewki garstkę miedzi i położył na blacie przed sobą. - Co ciekawego tu u was słychać?
__________________ Our sugar is Yours, friend. |