U mnie w sporej mierze zależy bo często się nimi inspiruję, podobnie jak dobrą książką, serialem czy filmem lub komiksem oraz kreskówką, ale to właśnie te klimatyczne grafiki które znajduje w necie stanowią 80% mojej inspiracji. I wiem, że może nie są one kanonicznie z warhammera, ale gdy widzę coś takiego to od razu myśle o młotku pierwszej edycji z mojego dzieciństwa, może właśnie dlatego, że takie a nie inne obrazy towarzyszyły mi gdy byłem jeszcze młodym graczem (a nie MG, którym zostałem przy edycji 2)
Oto kilka przykładowe obrazy o których mowa.
Wiem, że może zbyt "mroczne" nie są, ale nie są takie wymuskane i "gładkie" jak obecne grafiki z podręczników, a przez to i zmieniają klimat całej edycji. No z resztą sami porównajcie. Niby 2ed, używa więcej cienia i czerni, ale dla mnie jakoś to zbyt ładne.
Wracając jednak do maritum. Sesja jeśli/kiedy się narodzi będzie daleko od zabawnych piratów z karaibów. Choć nie zabraknie pewnej epickości.