Na sesjach w Realu jeszcze nigdy nie spotkałem się z kobietą graczem/MP. Może to przez to, że mało grywam:P- poza sesjami w necie(czyt. LI), oczywiście. Prawdę powiedziawszy niegdyś nie wierzyłem w istnienie płci pięknej interesującej się D&D, czy innymi RPGami. Zawsze zdawało mi się, że siekanie potworków i wcielanie się w herosów bardziej przypada do gustu facetom. Widać myliłem się. Przybyłem na LI. Zobaczyłem. I uwierzyłem w to, że kobiety mogą fascynować się erpegami.