(Nie mam innego pomysłu...)
Biegnę pędem za niziołkiem lub tam gdzie jest jakiś przesmyk między murem z ciał... staram się rozpędzić na tyle by przebić się przez chodzące mięcho, które może mi zagrodzić drogę ku wolności. Rozglądam się jeszcze przed tym czynem wokoło w poszukiwaniu czegokolwiek pomocnego (jeszcze nie płonącego domu gdzie można by się schronić, jakiejś broni, wideł, kostura, beczek, desek ...)
__________________ "All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die." |