Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-12-2015, 16:55   #83
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Jorebha z satysfakcją przyjął odkrycie nowego przejścia. Trochę mu było wstyd, że to nie on wpadł na pomysł, ale szybko się z tego otrząsnął. Colin jak zwykle mało nie przypłacił życiem rozbrojenia kolejnej pułapki co niziołek skomentował wymownym westchnieniem. W końcu rozbraja je, własnym ciałem, ale rozbraja.

Komnata w której się znaleźli od razu wydała się Jorebhie zasłoną dymną.

-Niezbyt dba o książki ten nasz skryba i bibliotekarz.


Miał zamiar przeszukać mimo swoich przeczuć księgozbiór. Zawsze mógł się trafić jakiś zwój. Przewidująco wstrzymał się jednak do czasu aż Colin zrobi co do niego należy. Widział jak Liska wyśpiewuje kolejne zaklęcie. Dzięki swej wrażliwości na magię wyczuł co to za zaklęcie. Pokiwał głową. Istotnie wykrycie magii mogło przynieść pewne informacje, choć założenie, że księga posiada aurę magiczną było myśleniem życzeniowym. Sam zachowywał się powściągliwie jeśli chodzi o rzucanie zaklęć. Nie zostało mu ich dużo a mogli trafić na kolejnych bezcielesnych nieumarłych. Przybrał więc możliwie godną pozę i wyraz twarzy wyrażający jak mu się wydawało oświeconego mędrca. Tak sobie wyobrażał adepta sztuk magicznych.
 
Ulli jest offline