Po Umbrze rozszedł się gromki śmiech. Bill zaczął zmieniać formy nie przestając się śmiać gdy doszedł do Homida kilkakrotnie klepnął się po udach otarł łzę i w końcu przemówił - Oh, Marcusie muszę ci przyznać że masz charakter! Na przyszłość naucz się nie pyszczyć lepszym od siebie wojownikom! Nie ma honoru w zabijaniu członków stada, chociaż przegrałeś to i tak stanie na twoim uparciuchu, bo w pojedynkę nie dam rady- Odpowiedział.
Spoważniał i dodał - Nigdy, więcej mi nie groź, ani nie obrażaj ,bo ci znowu wpierdolę kapujesz ? A teraz przemieniaj się w wilka prześpisz się w aucie jak na tchórza przystało a ja dowiem się jak poszło pozostałym i jeżeli Gaja pozwoli powalczę ramię w ramie z Szarą0 Rzekł po czym skrzyżował ramiona i wyraźnie dumny z siebie czekał aż Marcus przygotuje się do powrotu.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 24-12-2015 o 01:32.
|