Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-12-2015, 13:50   #41
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
Tyralyon milczał przez chwilę zbierając myśli. Gdy zagniewana elfka odwróciła się plecami odnalazł słowa i właściwy wzorzec sytuacji.
Kiedyś już tak było, prawda?
Rycerz wstał i podszedł do posłania Kaeasy siadając obok.
-Droga Kaeaso - zaczął spokojnie - Nie zrozumieliśmy się. To chyba moja wina bo cię nie doceniłem za co przepraszam. Ale posłuchaj mnie teraz, wszyscy posłuchajcie. Rzeką będzie szybciej i bezpieczniej, a twoja - łagodnie poczochrał włosy elfki modląc się w duchu by nie skończyło się to pokąsaniem - twoja pomoc się przyda. Jeśli mamy kogoś przekabacić na sprzymierzeńca to niech to będzie jeden z flisaków. Bo rzekę znają dobrze, a co równie ważne nikt nie powinien się o takiego delikwenta upomnieć. W przeciwieństwie do ludzi tego Hrabiego. Jeśli ci gangsterzy zorientują się, że oczarowaliśmy ich kamrata to dojdzie do takiej awantury, że kamień na kamieniu nie zostanie. A jest ich trzydziestu dwóch, prawda, Kaczor? Trzydziestu dwóch. W najlepszym razie pozabijamy ich wszystkich, ale chyba nie o to chodzi. Dlatego niech Robert idzie i wydobędzie Imię od jednego z flisaków. Ty użyjesz swego uroku, załatwimy łódź albo tratwę i udamy się w swoją stronę. Czysta bezproblemowa robota.
 

Ostatnio edytowane przez Jaśmin : 24-12-2015 o 14:04.
Jaśmin jest teraz online