Wade potrząsł głową i powiedział.
- A mówią, że czytanie nie boli.-
Wilson rozejrzał się szybko po polu bitwy. Miał trzy opcje. Pierwszą opcją był atak na plecy Hawkeye'a, lecz Deadpool zwątpił czy wbicie mieczy w plecy Clinta to dobry sposób na rozpoczęcie pierwszego dnia jako Mściciel. Drugą opcją jaka pojawiła się w głowie Wade'a był atak na Doktora, który zapewne przez te mamrotanie panował nad Avengersem. Jednak to nie doktorek był celem Wade'a. Nie, jego celem był medalion.
Cytat:
Nie możemy pozwolić by Strange dostał medalion w swoje czarnoksięskie łapy.
|
"No problemo amigo" Pomyśłał Deadpool.
Deadpool błyskawicznie zerwał się na równe nogi.
Wyścig z Hellstrom'em zaczął się w jego głowie, a czas jakby zwolnił. Deadpool przebiegł kilka kroków. Nagle Wade użył teleportu znajdującego się na nadgarstku by przetransportować się w pobliże medalionu. Wilson zmaterializował się w powietrzu i wykonując imponującego fikołka próbował chwycić medalion w jedną rękę drugą natomiast rzucił w stronę Hellstorm'a wiązankę granatów Flash i Frag.