Fortuna uśmiechnęła się do Elayne po raz kolejny.
Strzała wbiła się w nogę bandyty, który zachwiał się pod wpływem bólu.
I ten moment wykorzystał Seiki, który rzucił się na przeciwnika. Ponad osiemdziesiąt funtów mięśni i złości wystarczyło, by 'nie chcę znów być ostatni' zwalił się na ziemię, wypuszczając z dłoni pałkę.
Wilk do głupich nie należał - wiedział, co należy zrobić w takiej chwili i bez wahania rzucił się do gardła leżącego. |