Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-12-2015, 21:03   #48
TomBurgle
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Jophiel był taktycznym marine.
Jak wszyscy taktyczni Mroczni Aniołowie - bo były zakony które porzuciły ten zacny zwyczaj - przeszedł wcześniej przez wszystkie inne role. W tym dewastatora. Więc teraz, w chwili próby, bez chwili wahania wszedł w zwolnioną przez rannego brata rolę. Bolter przestał wyrzucać z siebie pojedyncze, śmiercionośne pociski i wylał rzekę amunicji gorliwie zachęcając przeciwników do przemyślenia swoich poczynań w świetle gniewu Imperatora.

Wyskakując z tuneli wraku, natychmiast zlustrował otoczenie - byli u celu, u podnóża Uświęconego Miecza, choć zupełnie nie w wyniku jego starań. Tuż za ostatnim bratem wrzucił w otwór kraka - niech skwierczą. Ale wieżyczki przeciwmyśliwskie okrętu zafundowały im dużo lepszy pokaz potęgi Imperium niż pojedyńczy granat. Zanotował w pamięci zupełny brak ochrony stworów przed bronią laserową...lub strzałami z szerszych kątów. Nagranie zanalizuje się później.

Nie wtrącał się do komunikacji; tym razem dowódca był z nimi, więc na niego spadał ten ciężar. Kontrolę Ultramarine przekazał w kilku gestach bratowi Nyxowi, a zamiast tego ruszył na lokalny obchód - korzystając z swoich nienaturalnych umiejętności przeskakiwał z kawałków pancerza na poszycie okrętu i z powrotem olbrzymimi susami, okręcając się dookoła przeszkód i prześlizgując szczelinami. Złośliwa geometria ich przejścia drażniła go; chciał zebrać jak najwięcej informacji o otoczeniu żeby chociaż spróbować odnieść ją do tej rzeczywistej.

Kiedy znów ruszyli w drogę, Jophiel szedł ostatni. Przejął od rannego syna Guillmana jego brzemię, umożliwiając mu wspinaczkę po pancerzu. Dźwigając wolną ręką szczątki poległego w boju Ultramarine prowadził swego brata do Kapitana, który, być może, w końcu zwolni go z wiecznej służby.
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline