Pierwsza edycja: Brak bana na rzucanie czarów dla niziołków i krasnoludów co się kłóci według mnie z filozofią tych ras. Brak rozróżnienia na magię elfów i tą praktykowaną wśród ludzi co też nie pasuje do filozofii ras i ich historii. Elfy w końcu zostały wybrane, czy też wyhodowane przez Slanów właśnie po to by lepiej rozumiały i posługiwały się magią.
System punktów magii bardziej pasujący do jakiejś gry planszowej niż fabularnego RPG. Gdyby nie okres w jakim powstała 1 edycja powiedziałbym, że zerżnęli z jakiegoś MMOrpg.
Schemat rozwoju profesji magicznych całkowicie różny od rozwoju pozostałych profesji (magowie 1,2,3,4 poziomu- co za brak wyobraźni). Niepotrzebna komplikacja.
Rozróżnienie na magię dobrą i złą. Istna bajka i bajkowe potraktowanie tematu. Brak wyrafinowania. "Dobrą" można praktykować bez żadnych konsekwencji tak prawnych, społecznych jak i tych natury, że tak to nazwę, biologicznej. Przynajmniej nic nie znalazłem w podręczniku głównym. Nie wiem jak w dodatkach.
Pamiętajmy, że Imperium to mroczny, zabobonny świat. Mamy łowców czarownic. Tymczasem można sobie hasać bez żadnej kontroli i rzucać kulami ognistymi na prawo i lewo.
"Źli" magowie niezależnie od tego jakby byli dobrzy są skazani na choroby, śmierć i na przykład przemianę w jaszczurkę. Żadnych rzutów przy przyznawaniu punktów obłędu za wyjątkiem tego ile ich się dostanie.
Przecież nie trzeba by ich było w ogóle ścigać. Wystarczyło by im pozwolić by robili swoje i sami się zniszczyli. Nie dostrzegam też by odnosili jakiekolwiek korzyści z tego, że oddali się chaosowi. Nie są silniejsi od "dobrych" magów, więc po co?
Druga edycja:
Powiązanie umiejętności magicznych z filozofią i historią ras. Rozróżnienie na magię "wysoką", kolorów i chaosu - dhar (dodatkowy smaczek).
Bardzo realistyczny system rzucania czarów. Można rzucić ich nieograniczoną ilość, ale każde rzucenie czaru wiąże się z ryzykiem.
Dopracowana filozofia posługiwania się magią. Stwierdzenie, że każda pochodzi od chaosu i posługiwanie się nią to igranie z ogniem. Teoria kolorów- bardzo oryginalny pomysł. Trochę więcej ryzykują ci, którzy posługują się dhar, ale w zamian zyskują potęgę dostępną najsilniejszym magom elfów.
Spojrzenie na magię od strony prawnej i społecznej. Genialny pomysł z kolegiami magii, traktowaniem magii przez szarych ludzi, miejscem magów w społeczeństwie. Rozróżnienie na magów imperialnych i na przykład tych z Kisleva.
Mógłbym jeszcze pisać, ale jestem głodny. Idę na kolację.
Podsumowując - według mnie fani pierwszej edycji to po prostu sentymentalni romantycy, tęskniący za młodzieńczymi latami i pierwszą fascynacją RPG. |