Na kanwie obecnej gorączki kinowej zagrałbym w Gwiezdne wojny. Ale nie takie filmowe, ale bardziej przewrotne.
Jest wiele zakonów/organizacji dla użytkowników Mocy, Sithowie i Jedi to tylko dwie z nich. Otóż zagrałbym chętnie w taką przewrotną wersję, w której to Jedi są źli - to zakon fanatyków religijnych prowadzących krucjaty przeciw innym użytkownikom Mocy, a Sithowie to zakon dążący do równowagi Mocy. Owszem, partykularne interesy Sidiusa by zaprowadzić ład w sparaliżowanej biurokracją, stagnacją i zepsuciem Republice nadal występują, ale postacie byłby np. wysłannikami innych organizacji/zakonów, które miałyby na celu znalezienie sposobu na przełamanie dominacji Jedi, jednocześnie nie wspierając Sithów (wiadomo, jeden mistrz i jeden uczeń ogranicza ilość kandydatów do zakonu, a reszcie zależy na przetrwaniu i rozwoju swoich kultów).
Tutaj dwa filmiki, które pomogą nieco zrozumieć idee:
https://www.youtube.com/watch?v=bYRY...ature=youtu.be https://www.youtube.com/watch?v=WK-8LbVJXAY
A tutaj lista organizacji:
Category:Force-based organizations - Wookieepedia - Wikia