Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2007, 20:22   #13
NW.
 
Reputacja: 1 NW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skał
Shultus

Ork momentalnie się wyprostował, gdy tylko usłyszał uwagę chudego człowieczka. -Ty! Tak ty, śmieć! Nie mówić tak do Shultusa, ja być pan tej pustyni! Te ścierwa mnie złapać w pułapkę, ty tu jak mysz a ja jak kot być! Ha!- Rozwścieczony próbował biec w kierunku człowieka, lecz łanuchy skutecznie powstrzymywały te zapędy. Wrzynały się w skórę, docierając aż do żywego mięsa. Ork nic sobie jednak z tego nie robił, z gęby kapała mu ślina zmieniająca powoli konsystencję w pianę. W białych ślepiach w których dotąd można było jeszcze dostrzec zarys źrenic, teraz panowała wyłącznie pustka. -A żebyś tak szczezł, ty skórzasty człowieczek! Gdy Shultus się uwolnić wiedzieć czyja czaszka przy pasie przytroczona być! Już tak niedługo! Tak niedługo!- Po chwili opamiętał się nieco i wzniósł swe łapska ku tarczy słońca. Intonował nieznane słowa w swym ojczystym narzeczu. Stojący najbliżej mogli usłyszeć kilka razy wyraz, Yurtrus. Ork odwrócił się po raz kolejny w stronę szaleńca gadającego z ptakami. Nie pojmował jak ktoś mógł oszaleć w tak dotkliwy sposób, cóż pustynia lubiła skrywać swe zagadki. - Shultus przyrzeczenie złożyć! Twój łeb spocząć w przyszłości na ołtarz, dla wielkiego Yurtrus!- Splunął w stronę maga i oparł się o ścianę. Łańcuch wygiął się już o kilka ogniw, jeszcze chwila odpoczynku i znów przystąpi do pracy.
 
__________________
Always remember that You are weak against the power of the Dark Side.
NW. jest offline