Wątek: Droga
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-12-2015, 12:07   #46
Grave Witch
 
Grave Witch's Avatar
 
Reputacja: 1 Grave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputację
Przyznać należy, iż jej pewność siebie osłabła w sposób znaczny po owym powitaniu. Trzask zamykanych drzwi bynajmniej jej nie poprawił. Uspokajające położenie dłoni na głowie Sieiki dodało co prawda nieco odwagi ale starczyło jej tylko by zrobić dwa kroki i przystanąć. Oczy wszak musiały się do światła przyzwyczaić, a czas ten spędziła na obserwowaniu miejsca, w którym się znalazła oraz ludzi, którzy się w nim znajdowali. Bez dwóch zdań, karczma ta była lepsza niż jej poprzedniczka. Było tu i czyściej i przyjemniej. Stoliki rozstawiono w wystarczającym odstępstwie by goście nie przeszkadzali sobie przechodząc między nimi. W kominku płonął ogień ogrzewając pomieszczenie i kusząc by usiąść przy nim i odpocząć. Karczmarz wyglądał na człowieka, który wie jak o gościa swego zadbać. Była nawet służąca, która tylko czekała by wypełnić rozkaz jaki się jej wyda. Wspaniałe zapachy dochodziły z kuchni sprawiając że zjedzony jakiś czas temu obiad przeszedł do bardzo odległej przeszłości.
Gości nie brakowało, naliczyła dziesięciu, w tym kupca i młodzieńca, który był do niego na tyle podobny, że zaryzykowała stwierdzenie iż jest jego synem. To byli ci od wozu, jeżeli wzrok jej nie mylił. Jak widać los postanowił ponownie postawić ich na jej drodze. Kim jednak byli pozostali i skąd ją znali? W jej głowie zrodziło się kilka podejrzeń i to bynajmniej nie wesołych. Każdy z nich zwiastował kłopoty. Jak nic, trzeba było wybrać nocleg pod gwiazdami…
- Czy jest szansa na pokój i kolację mimo późnej pory? - Zapytała karczmarza, nieco mocniej kostur ściskając i wodząc na wpół przestraszonym, na wpół czujnym wzrokiem po zebranych. Miała nadzieję, że w razie potrzeby wystarczy jej mocy by się obronić. Miała także nadzieję, że ów niepokój bierze swoje podłoże jedynie z jej nieczystego sumienia i ostrzeżeń istoty, która wyłoniła się z drzewa.
 
__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”
Grave Witch jest offline