Ksenocidia pokiwała głową. Pieniędzy będzie wystarczająco dużo, żeby mogła poświęcić kilka miesięcy, jak nie lat, na poszukiwania, nie martwiąc się o przetrwanie.
- Zgadzam się - stwierdziła rzeczowo i skrzywiła się lekko na widok irytującego kota. Nigdy nie jadła jeszcze truchła tej rasy...
Ghul zastanowiła się, co mogłoby się jej przydać w nadchodzących dniach, jednak prócz pożywienia, nic nie przyszło jej do głowy. A to, że będzie musiała zaopatrzyć się w przeciwieństwie do reszty grupy osobno nie budziło wątpliwości. Przydałaby się jakaś zaliczka... W sumie to powinna być dość pożądana w drużynie, bo każdego nieumarłego wykryje zanim ktokolwiek zdoła go usłyszeć czy zobaczyć. Czuły na śmierć nos będzie w cenie...
- Zanim wyjedziemy potrzebuję złota na jedzenie - dodała po chwili, nie przejmując się reakcją jaką wywoła jej prośba. Wielu mogło, tak dla zachowania przyzwoitości, zwymiotować, gdy uświadomi sobie, co oznaczały jej słowa.