Krix (chowaniec) Krix krążył nad miastem, szukając człowieka o twarzy całej przykrytej bliznami. To ten człowiek przyczynił się do niewoli jego mistrza, to on zabrał mu jego cenną księgę. Po pewnym czasie usłyszał w swojej głowie głos. -Krix. Znalazłeś moją księgę? Chowaniec nagle poczuł strach, połączony ze wstydem. Nie Panie. Zawiodłem......wybacz mi mistrzu. Zapadła nieznośna chwila ciszy, po czym w głowie znów zabrzmiał ten sam głos, który brzmiał dużo ciszej. Wracaj więc do mnie...najwyraźniej tak miało być. Przeznaczenie. Kruk nagle wykonał zwrot i zaczął lecieć w przeciwnym kierunku. Zawiodłem go...zawiodłem, zawiodłem...
Ostatnio edytowane przez Xanthos : 24-04-2007 o 00:12.
|