Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-04-2007, 00:11   #16
Xanthos
 
Reputacja: 1 Xanthos jest jak klejnot wśród skałXanthos jest jak klejnot wśród skałXanthos jest jak klejnot wśród skałXanthos jest jak klejnot wśród skałXanthos jest jak klejnot wśród skałXanthos jest jak klejnot wśród skałXanthos jest jak klejnot wśród skałXanthos jest jak klejnot wśród skałXanthos jest jak klejnot wśród skałXanthos jest jak klejnot wśród skałXanthos jest jak klejnot wśród skał
Sevarenn

Czarodziej szedł razem z innymi jeńcami za człowiekiem którego właśnie poznał. Zastanawiał się nad ostatnimi wydarzeniami. Co chwilę badawczo i z pewną obawą spoglądał na olbrzymiego orka, który mu groził. Wiedział, że bestia nie żartowała. Najgorsze było jednak to, że barbarzyńca nie potrafił nad sobą zapanować. Człowiek wiedział również, że w obecnej sytułacji nie ma najmniejszej szansy w starciu z nim. I tak pozostanie do momentu gdy zdejmie z szyji tą nieszczęsną obrożę, która powodowała, że był praktycznie bezbronny. Jedyne co mu pozostało to spryt i przy pomocy niego musi się bronić. Przyszły mu do głowy kolejne denerwujące myśli. Przynajmniej nikt z nich nie wie, że jestem magiem, dzięki czemu mogę ich jeszcze zakoczyć, w końcu jeszcze się nie ujawniłem...ale na nic to wszystko. Jak zdjąć tą obrożę? Czy uda mi się odzyskać księgę? Czy Krix ją odzyska? Sevarenn szedł dalej wciąż zadając sobie podobne pytania. W pewnym momencie dosłownie na moment przystanął i pozostali niewolnicy usłyszeli jakieś dziwne słowo wypowiedziane przez zęby. Nikt nie zrozumiał co powiedział ten dziwny człowiek. Nikt jednak nie miał złudzeń. To nie było nic miłego.
 

Ostatnio edytowane przez Xanthos : 24-04-2007 o 01:13.
Xanthos jest offline