Zbliżali się, wróg był tak blisko że elf niemal słyszał bicie sześciu serc... A może to tylko jego własna krew szumiała mu w uszach, gdy adrenalina szalała?
-
Cel tuż tuż, nie mogą teraz uciec... - powiedział sam do siebie i przyspieszył jeszcze bardziej.
Jego krok nagle się rozchwiał, jednakże nie sprawiło to że stracił na szybkości.
Doskoczył do szóstki wrogów mających ich spowolnić i wziął niesamowicie szeroki zamach, a jego ostrze zalśniło mocą pradawnej elfickiej magii. Mgnienie oka później sześć głów uderzyło o ziemię, spadając z ramion swoich właścicieli. Dzięki temu jego towarzysze mogli skupić się na unikaniu pocisków z armaty niszczyciela.
Pijany Rytm:
1 Czyli na 3 rundy wystarczy, wedle tego co pisałeś.
2 Punkty losu na aktywację aspektu pozytywnego (zgodnie z wytyczną MG).
__________________
Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja.
Ostatnio edytowane przez Eleishar : 04-01-2016 o 23:24.