Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-04-2007, 11:10   #13
Tomeg
 
Reputacja: 1 Tomeg jest jak klejnot wśród skałTomeg jest jak klejnot wśród skałTomeg jest jak klejnot wśród skałTomeg jest jak klejnot wśród skałTomeg jest jak klejnot wśród skałTomeg jest jak klejnot wśród skałTomeg jest jak klejnot wśród skałTomeg jest jak klejnot wśród skałTomeg jest jak klejnot wśród skałTomeg jest jak klejnot wśród skałTomeg jest jak klejnot wśród skał
Rano obudziła was służba. Wyspaliście się. Od długiego czasu naprawdę wyspaliście się. Ani razu w nocy nie musieliście budzić się w środku nocy, aby sprawdzić czy ktoś akurat was nie okrada.
Lokaje zaprowadzili was do łazienki i zostawili sami, abyście mogli się umyć. Kolejny luksus. Ciepła woda. Tylko ty, Drachio nie miałeś ochoty się myć. Wolałeś szybko coś zjeść.
Na stole czekały na was potrawy, jakich dawno nie mieliście przyjemności zakosztować. Świniak z rożna, kurczaki i dobre wino. Kolejny luksus. Ciepłe jedzenie.
Następnie zostaliście zaprowadzeni do sali narad. Tam czekał na was już król, Aramis i dwaj nieznani wam osobnicy. Jeden był krasnoludem, drugi chyba pół elfem.Władca ręką nakazał wam usiąść, po czym powiedział:
-Witajcie! Dzisiaj, jak już wczoraj wspominałem złożycie przysięgę. Później poznacie cel waszej misji. Niech każdy, kto zgodzi się na warunki przysięgi, wystawi prawą rękę przed siebie i złączy ją z moją ręką. Aramis dokona ceremonii. A więc do rzeczy.
Wystawił prawą rękę. Kontynuował:
-Każdy z was musi obiecać mi, że wszelakie informacje związane z moim królestwem i waszą misją zostaną tylko i wyłącznie pomiędzy ludźmi, którzy złożyli przysięgę. Musicie mi też przyrzec, że się znowu nie pokłócicie. Gdy złożycie przysięgę, nie możliwe będzie jej złamanie. Niemożliwe, powtarzam. Zastanówcie się dobrze, za nim się na to zgodzicie. Nie będzie odwrotu.
Zaraz po tym jak skończył Aramis i dwójka nieznajomych złączyła swoje dłonie z dłonią króla Herberta.
 
Tomeg jest offline