Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-01-2016, 08:55   #291
TomaszJ
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
- Do kurwy nędzy, jak to ta nasza, to łatwo nie będzie! - zezłościł się Kieska - mam nadzieję że choć krwawej sraczki dostała po tym co ją nafaszerowaliśmy. Dobra, idę do kwatermistrza. Do zobaczenia na murze!

I Hans Jabłkowy ruszył wyciągnąć od kwatermistrza wszystko, co był w stanie. Miecz znaczy się. I włócznię. I łuk lub kuszę z szypami. Nawet kurna zapasowe troki do spodni, w końcu może ostatnia okazja. Spakował wszystko w zgrabny tobołek i tak się guzdrał by z koszar jako ostatni wyjść.
Gdy już wszyscy na murach byli, Kieska przetrzepał pozostawione rzeczy reszty żołdactwa przywłaszczając sobie wszystko, co cenne, acz do osobnego worka wkładając, by nikt go nie podejrzewał, jak strażnica się wybroni.
I tak pewnie nie będzie im dane przeżyć następnych godzin, ale jeżeli Ranald da - wolałby mieć cosik ekstra na odchodne. I tak wina spadnie na zielonych!

Teraz tylko pozostało dekokt wypić, bagaż mieć pod ręką i "łupy" tak by można je było łatwo porwać w czasie ucieczki. Oraz oczywiście znaleźć najmniej zagrożony odcinek muru, by szansa przeżycia była jak najwyższa!
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline