Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-04-2007, 17:28   #43
Tammo
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
Post Hadrian, chata Mabel

Werdykt Mabel dotyczący lutni Hadrian przyjął z cichym westchnieniem. Sam nie wiedział, czy ulgi, czy rozczarowania. Skłonił głowę. Wtedy padły słowa:

- Jeśli Ty pomożesz nam - ja pomogę Tobie. To wszystko co mam do powiedzenia o smokach, kapturach i innych bzdurstwach.

Piekące rozczarowanie wypełniło duszę minstrela. "Bzdurstwa" zabolały, ponieważ się ich nie spodziewał. Pierwszym odruchem była ostra replika... lecz miast tego, chłopak po prostu zamknął oczy skłaniając głowę raz jeszcze.

Czarownica wstała od stołu. Ten prosty ruch wyzwolił chłopaka z pewnego otępienia, na tyle by rzucić ciche:

- Dziękuję pani.

Pod pretekstem pakowania lirę w jej pokrowiec i przepakowując swój własny bagaż, by móc jutro wcześnie wyruszyć, młodzian ostrożnie unikał wzroku wszystkich w pomieszczeniu. Słysząc słowa Ciatynne zastanowił się na moment, by poważnym, cichym głosem odrzec:

- To prosty człowiek, pani. Śpi, kiedy jest zmęczony, jeśli jest głodny, głośno domaga się jedzenia, kiedy czegoś chce, dąży do tego jak tylko potrafi. Jeśli czegoś nie rozumie, możesz pani ogłuchnąć dlatego, że będzie domagał się wyjaśnień... nie ma w nim dworskiego wyrafinowania. I nie jest mu z tym źle, mnie również nie. A Tobie, pani?

Z ciekawością Hadrian oczekiwał odpowiedzi, pozornie skoncentrowany na przekładaniu koca i przygotowywaniu sobie posłania, chowając wstążkę pomiędzy klamoty. Przy okazji spojrzenie jego padło na pierścień. Fala gorąca napłynęła mu do głowy.

"Pierścień z gnomminem... Ty patentowany głupcze..."

Od razu lżej mu się zrobiło na duszy, uśmiechnął się więc do siebie i rzucił:

- Yer wężowa głowa, pani, niemal zgruchotała memu towarzyszowi żebra w swoistym 'miłosnym uścisku' - minstrel otwarcie uśmiechnął się ciepło do Ciatynne - Zatem myślę, pani, że przy jej gorących uczuciach dla nas... wciąż masz szansę zawładnąć sercem mego towarzysza. - wypowiadając ostatnie słowa Hadrian uważnie obserwował twarzyczkę księżniczki szukając śladów rumieńca.

- Ostatnie spotkanie przebiegało nieciekawie dla Yerrotyxy, wpierw zebrała kijem od Bayarda, potem straciła oko - minstrel skromnie przemilczał dlaczego - a na koniec pani Mabel jednym zaklęciem przemieniła ją w małego węża. Przez moment czułem się jak bohater "Podróży Alladyna", w zwrotce z Królem Węży.

Hadrian już miał zaśpiewać wspomnianą piosenkę, gdy wzrok jego spoczął na śpiącym Bayardzie i kładącej się spać wiedźmie.

- Ale, piosnka pobudzić może śpiących, lub zasypiających, a przed Tobą pani, droga daleka. Będzie mi nader miło, gdy będę mógł Cię zobaczyć ponownie, pani. Za każdym razem.
 
__________________
Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje:
Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji
Shiro Tengu
Kosaten Shiro
Tammo jest offline