Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-01-2016, 09:18   #323
JaTuTylkoNaChwilę
 
JaTuTylkoNaChwilę's Avatar
 
Reputacja: 1 JaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnie
Praudmoore poklepał Doca po ramieniu.
- No i żyjemy. Teraz trzeba tylko ogarnąć Ryśka i możemy albo śledzić Polę albo spróbować wrócić do mieszkania mojego hosta. Koleś miał coś wspólnego z tym całym szajsem, w którym siedzimy. Może tam coś będzie.
Will był w kropce. Wiedział, że samo nic się nie zrobi, a on miał czas tylko na jedną akcję na raz. W końcu będzie się musiał obudzić, więc nie ma za wiele czasu.
- Czas nam spierdala - zwerbalizował swoje obawy. - Ciebie lepiej stąd zabrać, zanim coś odpierdolisz, ale wypada powiedzieć Ryśkowi, o czym myślimy.
Zgarnął kolegę ramieniem i zaczął iść w stronę, z której przyszli. Oczywiście cały czas rozglądał się czujnie, czy przypadkiem nie nadzieją się na zaalarmowaną ochronę lub niechcianych w tym momencie "znajomych".
 
JaTuTylkoNaChwilę jest offline