Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-04-2007, 17:44   #36
homeosapiens
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Polana trzaskały w ognisku. Potężny Werner Broch już spał. Powinniście go zbudzić. Dowódca zauważył, żę nie zbiera się wam na spanie i złożył wartowanie na wasze barki. Pieśń już ucichła. Noc była jasna, gwieździsta. Stojąc na ziemi nie mieliście nazbyt wielkiego pola do obserwacji. Wokół były podniszczone przez czas i liczne wojny, ale wciąż przydatne dla wartowników mury.

Nie było słychać szczekania psów, ani wycia wilków. Czasem rozlegały się tylko krakania wron i dzikie skrzeki żerującego na padlinie ptactwa. Khelowi wydało się, że słyszy jakiś daleki tętent koni, ale nie był pewien.

Werner chrapał i tym samym zagłuszał inne dźwięki.