Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-01-2016, 16:38   #3
Leoncoeur
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację
Mieszkanie Indiry, Ursynów, ul. Na Uboczu, wczesny ranek
Rzadko miała takie noce które zapamiętała jako spokojne, pełne dobrego regenerującego snu. Niewyobrażalny stres jaki przeżyła jako nastolatka zostawił po sobie pobojowisko. Tak jak przez wyłomy w ostrzelanych z armat murach wbijały się przed wiekami tłumy szturmujących, tak nocami gdy trawiąca ją bezsenność litościwie zelżała, stresy dawne i aktualne tworzyły okropieństwa koszmarów. Nie mogąc usnąć sypiała mało, a gdy już usnęła… nowe stresy kreowały nowe koszmary. Być może ukojenie skończyło by to, takim ukojeniem mógł być Colin. Ale nie. Stał się nowym nocnym przerażeniem. Chyba tylko Alex dawała jej siłę funkcjonować w takim trybie. Alex i pasja, wizja, dążenia do perfekcji w tym co robi.
I kofeina rzecz jasna.

Przebudziła się po szóstej po zaledwie trzech, może czterech godzinach snu. Było jeszcze przed świtem choć już szarzało z lekka. Wiedziała że już nie uśnie, nawet nie chciała, nie chciała by wrócili. Poszła zaparzyć sobie kawę.
Przechodząc przedpokojem usłyszała ciche śpiewanie dobiegające z pokoju Alex. Nie bardzo rozumiała choćby z tego powodu, że… było po polsku, a ten język przyswajała jeszcze tylko wtedy gdy ktoś mówił głośno i wyraźnie, najlepiej nie za szybko.
Nie był to głos małej dziewczynki.
 
__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."

"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"

Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 11-01-2016 o 17:03.
Leoncoeur jest offline