Wątek: Elfi Arcymag
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-01-2016, 23:41   #18
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Clutterbane Zobacz post
Właśnie - problemem w WFRP nie są zaawansowane postacie, tylko brak jakichkolwiek perspektyw tych zaawansowanych postaci na robienie czegoś innego niż siekanie potworów, tyle że większych.
MG powinien tak prowadzić żeby tego problemu nie było. Jak MG pomyli Warhammer z jakimś Naruto czy D&D to rzeczywiście jest problem. Kiedyś prowadziłem oficjalną przygodę ze "Splądrowanych Krypt" "Z miłości lub dla pieniędzy". Przygodę rozegraliśmy we dwie godziny. Na koniec największy szczęściarz zarobił 1 punkt obłedu, pechowiec 3. Jeden stracił dłoń. Nim zdobyliby tyle ekspa żeby skompletować trzy profesje każda postać miałaby kilka chorób psychicznych i była inwalidą.

To tak jakby postać która lubi grać zabójcami trolli narzekała, że po zabójcy demonów nie może się dalej rozwijać. Ja uwielbiam grać zabójcami, ale żadna z moich postaci nie dotrwała zabójcy olbrzymów, bo poważnie podchodziłem do obowiązku znalezienia chwalebnej zagłady. Jak postacie narzekają, że zrobiły maks i nie mogą się dalej rozwijać to są tacy przeciwnicy jak na przykład smoki chaosu, lub jakieś potężne demony żeby mogli zginąć epicko i można zaczynać wszystko od nowa.

Falandar mnie ten pomysł z Poltera się nie podoba i nie zgadzam się z autorem, że jest jakaś sprzeczność. Pisze, że elfi magowie zostali rzuceni do tego samego worka co ludzie. Pisze przecież wyraźnie w którymś z podręczników, że elfy traktują magię kolorów jako magiczne przedszkole. Uczą się dzięki temu podstaw. Nie podlegają kolegiom magii. Nie mam pojęcia skąd wziął informację, że panny graala to elfie czarodziejki. Mam dodatek o Bretonni i wyczytałem jedynie, że elfy uprowadzają ludzkie, bretońskie dzieci z talentem magicznym. Chłopcy giną bez wieści, natomiast dziewczynki przechodzą szkolenie i powracają jako panny graala. Jest dla mnie zagadką, dlaczego autor je zelfił i dodatkowo nadał umiejętność władania wysoką magią. W "Baroni Przeklętych" jest rozpisana Panna Graala i nie tylko nie jest elfką, ale ma wartość magi równą zero. Czyżby następna ofiara bitewniaka?

Ja nie mam żadnego problemu z elfimi magami i nie zgadzam się z wieloma stwierdzeniami autora tego artykułu na Polterze.
 

Ostatnio edytowane przez Ulli : 09-01-2016 o 23:48.
Ulli jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem