Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-01-2016, 13:58   #3
Gargamel
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
Muzyk i jego nieodłączni ochroniarze szli korytarzem na odprawę. Pomimo iż było bezpiecznie bliźniacy nie chcieli wypuścić go spod swej jakże czułej opieki. Powód był jed en i miererzył180cm wzrostu, miał na głowie burzę kasztanowych włosów u był kobietą. Kobietą obdarzoną tak wrednym charakterem, iż dziw brał, ze w ogóle znalazła męża. Męża, którego temperament był róownie wielki a może i większy. Tak czy inaczej ich życie śledziło stale wielu paparazzich a doniesienia lotem błyskawicy obiegały Galaktykę. Belinea Trax, żona Throula Traxa litera jednego z najbardziej znanych i rozpoznawalnych zespołów Heavy Isotopowych. Teraz Throul wraz z ochroniarzami był na "wakacjach". Wakacje było określeniem w domu Traxów na niełaskę Pana u Pani. Belinea obcieła fundusze i Throul musiał się najmować do dziwnych prac, jak ta tutaj. W głębi duszy cieszył dsię, ze ma spokój od żony i płaczącego dziecka. Z drugiej jednak strony czuł narastające swędzenie w pewnych okolicach i dużo by oddał za kawałek kobiecego ciała.
Idąc korytarzem rozmyślał jak by tu w jakiś sposób przekonać zonę by mu wybaczyła i przyjęła do domu. Dlatego też wraz z bliźniakami siadł z tyłu i słuchał,, a choć nie silił się na zapamiętanie odprawy to jednak wszystkie dane zostały mu w głowie. Droid BB6 krwisto czerwony podjechał do niego i zapiszczał. Throul, jakby machinalnie odpowiedział takim samym piszczeniem, co musiałom brzmieć i wyglądać dziwnie. Jak dla kogo. Lata posiadania R2D2 sprawily iż zapoznał się z tymi sygnałami na tyle by mówić po droidowemu choć odrobinę. Po zakończonej odprawie założył nogi na stolik i wyciągnąwszy papierosy z kieszeni jednego włożył w kącik ust. Odpalił go staroświecką zapalniczką i chciwie zaciągnął się dymem patrząc na Lessire i podziwiając jej kształty,
 
__________________
Gargamel. I wszystko jasne
Gargamel jest offline