Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-01-2016, 19:04   #203
Zombianna
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
Napiszę tutaj, aby później nie było pomówień o obgadywanie kogoś za jego plecami.

Tu nie chodzi o przekładanie niechęci czy chęci z danego gracza na jego postać. Czasoprzestrzeń sesji rządzi się własnymi prawami - można się tam gryźć, szarpać i obrażać, a prywatnie dobrze kumplować. Sytuacja może również być odwrotna - na sesji ratować sobie tyłki i wspierać, zaś prywatnie ograniczać kontakty do chłodnej uprzejmości i kropek nienawiści… a to że akurat konflikt graczy i postaci nałożyły się na siebie nie ma tu żadnego znaczenia. Nie ma tu problemu z rozgraniczaniem. Zabrałabym głos przy poprzednim zgrzycie z receptą (swoją drogą pierwszą reakcją po nim był kwik, że to gra zespołowa), ale przed świętami byłam niedostępna. Stąd wyszło jak wyszło.
Zostały wypomniane dwie sytuacje - jako przykłady. Najprościej - o co się rozchodzi? O wyjątkową domyślność Vernier’a. Człowiek, który spodziewa się nawet hiszpańskiej Inkwizycji. Jasne, można być ponadprzeciętnie bystrym, zdolnym i spostrzegawczym - tego nie negowałam i negować nie będę. Chodzi o coś innego. Pewnie to drobnostki i głupoty, lecz gdy się nawarstwią, nóż w kieszeni poczyna się otwierać. Vernier wszystko wie, zawsze się czegoś domyślał lub miał coś na uwadze. Poczynając od reakcji na wieść o zgonie de Eugene’a, aż po ostatnie relacje o kamieniu z piwnicy. Nie chce mi się przeglądać całej sesji i wyciągać poszczególnych, znajdujących się pomiędzy tymi dwoma faktami, odniesień. Trochę ich jednak było. Pojedynczo, a nawet w mniejszej ilości, do przyjęcia na klatę bez krzywienia - zdarza się i w życiu codziennym. Ale w pewnym momencie przekracza to pewną granicę. Stąd właśnie wczorajszo-dzisiejsza dyskusja.
To wszystko, Wysoki Sądzie. Nie będę się już wypowiadać i drążyć tematu.
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena
Zombianna jest offline