Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-01-2016, 17:25   #3
Leoncoeur
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację
Pałac Mostowskich, Śródmieście, ul. Nowolipie, wczesny ranek
Do pracy wpadł niewyspany i spóźniony.
Dwie godziny snu wraz z koniecznością dojazdu komunikacją publiczną zrozbiły swoje. Za spóźnienie nikt by mu wszak złego słowa nie powiedział, jednak półprzytomny musiał zacząć od porannej kawy, w domu nie było czasu.
Władek właśnie zaparzył sobie dawkę kofeiny ale widząc stan partnera bez słowa postawił ją prpzed nim.
- Piotruś no sorka jeszcze raz, sam rozumiesz, przypadek... - powiedział zabierając się za zrobienie czarnego nektaru dla siebie po raz drugi.

- Ustaliliśmy personalia. Co ciekawe ten hamerykaniec to Polak z jankeskim paszportem. - Ciszewski kontynuował swoją spowiedź i pokutę. - Wychowany w Krakowie, sporo notowań w latach młodości ale nigdy nie karany. Od lat o nim cisza. Pewnie Fred naciął się by okraść lub oszukać przyjezdnego i się naciął bo trafił na chłopaka z krakowskiej Nowej Huty. Tedy nasi chłopcy nieświadomie spieprzyli podwójnie. By posprawdzali to by pewnie wyszło co i jak, byłby dodatkowy hak na tego Freda... Ale to było jakoś za pięć dziesiąta. Nie było czasu.
 
__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."

"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"
Leoncoeur jest offline