Generał Organa zadumała się nad wydanym właśnie zlecenie. Miała świadomość, że była legendą i w oczach części z nich potrafiła to wyczytać. Uwielbienie, niedowierzanie podziw. Schlebiało jej to. Poza jednym komentarzem nie na miejscu, który puściła mimo uszu. W końcu i taki “element” mógł się trafić. Tym bardziej mimowolnie martwiła się gdyż trudne zadanie czekało tych najemników tym bardziej w stosunku to niewielkiej ilości sprawdzonych danych jakie posiadali. Ale czy Republika, a wcześniej Rebelia działała kiedyś inaczej? W większości były to zadania i misje z pogranicza ich wykonywalności. Całe ich dziedzictwo opierało się na desperackich zmaganiach i czynach w dużej części zakończonych sukcesem. Czy i tym razem będzie podobnie pomyślała sobie. Była ciekawa czy najemnicy zdecydują się współpracować czy każde będzie chciało działać na własną rękę? Zastanawiała się jak to rozegrają metodą kooperacji i czy może rywalizacji. Obie formy miały swoje dobre jak i gorsze strony.
Po zakończeniu odprawy opuścili sale by udać się każdy ku własnym zadaniom. Ktokolwiek się zainteresował lub chciał prześledzić dane zakodowane w pamięci androidów serii BB uzyskał następujące informacje.
Informacje o pozostawionych i zabezpieczonych imperialnych okrętach zaczęły się pojawić kilka lat temu. Jednak ze względu na nierealność takie zdarzenia nikt za bardzo nie dawał temu wiary. Jednak gdy pogłoski zamiast zamierać powtarzały się z mniejszą lub większą częstotliwością. Na zlecenie przywódców Republiki zbadano to zjawisko bliżej. Wszystkie plotki, pogłoski i informacje dotyczyły jednego i tego samego sektora Zewnętrznych Rubieży.
Z planety Kalis pochodziła informacja o ilości okrętów. Przeważała liczba trzy jednak doniesienia różniły się od siebie.
Z planety Mythos pochodziły doniesienia o tym, że takie okręty w ogóle istnieją i gdzieś tam czekają na odnalezienie.
Z planety Vanoris pochodziły informacje o możliwych lokacji położenia tych okrętów. Jednak z tej właśnie planety doniesienia były najbardziej sprzeczne żeby nie powiedzieć skrajnie sprzeczne.
Planeta Zarrassok była natomiast zagadką. Informacje te były ta świeże, że nawet jeszcze nie do końca potwierdzone. W górzystym terenie w okolicach niewielkiej osady tubylcy znaleźli na ścianach jednej z jaskiń dziwne wykresy i zapiski w nieznanym języku. Były to jednak informacje najmniej potwierdzone i wcale jeszcze nie zbadane.
__________________ There can be only One Draugdin!
We're fools to make war on our brothers in arms. |