Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-01-2016, 19:46   #18
ObywatelGranit
 
ObywatelGranit's Avatar
 
Reputacja: 1 ObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnie
Janella w milczeniu obserwowała tropiącego Grigora. Jej myśli w dalszym ciągu zaprzątał związek kamiennej istoty z jej snami. Co prawda pustynny piach i skały ewidentnie się różniły, to jednak miały wspólne pochodzenie; źródło. Nie wykluczała, że jej wyobraźnia dorabiała ewentualne powiązania, ale jednocześnie czuła, że jest bliżej odpowiedzi niż kiedykolwiek wcześniej. Kiedy Grigor podzielił się swoimi spostrzeżeniami, odparła:
- Proponuję najpierw sprawdzić tę wysoką trawę. Wydaje się to idealnym miejscem na ukrycie czegoś - zawiesiła głos i spojrzała poważnie na towarzyszy. Choć była to myśl upiorna, nie wykluczała, że mogą poszukiwać ciała dziewczyny. - Jeżeli nie znajdziemy tam niczego, wtedy ruszajmy w przeciwnym kierunku. Tak czy inaczej powinniśmy się spieszyć, póki trop jest gorący.
Genasi spojrzał w kierunku dziewczyny, po czym przeniósł wzrok na trawy. - Spróbować możemy. - Odparł bez większego entuzjazmu podnosząc się z klęczek i kładąc ponownie na ramieniu owinięty skórami miecz. Jeszcze raz rozejrzał się dookoła, po czym zaczął iść w stronę wysokich traw. Może akurat trafią na coś ciekawego. Jeśli nie, zawsze pozostaje im pójście po tropie w drugą stronę. W każdym razie było to lepsze niż bezczynność.
Markus skinął głową szykując w pogotowiu broń. Do tej pory w mieście byli względnie bezpieczni, także podróżując wkoło murów - tam mógł sobie pozwolić kartograficzne zajęcia, teraz wysoka trawa za bardzo ograniczała widoczność. W każdej chwili mogła z niej wypaść zwierzyna czy zbójcy i byłoby dobrze gdyby zastali kapłana z mieczem a nie piórem w ręku.
 
ObywatelGranit jest offline