Radę babki odnośnie małej istoty postanowiła Elayne zapamiętać i wykorzystać gdy do domu będzie wracała. Jej słowa tyczące się gór, nieco polepszyły humor elfki. Dawały nadzieję na to, że jednak nie będzie się niepotrzebnie narażać. Niepokoiła ją jedynie znajomość babki z kupcem… To mogło nieść ze sobą pewne komplikacje. - Zamierzam wracać - odparła, jednak już nie dodała, że do domu. Zbytnia ilość niedomówień mogłaby wydać się Nantrilli zbyt podejrzana. - Na chwilę jednak chcę się zatrzymać w Cichej, u tamtejszego sołtysa i jego córki, z którą nawiązałam znajomość.
Informacja ta powinna dać jej wystarczająco dobre referencje co do dalszych planów. Zawsze także mogła później powiedzieć, że po drodze wypadło jej coś innego…
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” |