Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-01-2016, 11:41   #117
TomaszJ
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację


- Nie! Nie! - Lilius pierwszy był przy gruzowisku i padł na kolana - Za późno!
Powoli łzy zaczęły lecieć po policzku kapłana. Nie znał dobrze archeologa, ale wydawał się być dobrą duszą, mądrym scholarem oddanym swojej pracy. Z każdą śmiercią takiego człowieka świat ubożał, stawał się gorszy.
Łza padła na trawę pokrytą kurzem. Na ramię Liliusa wspięła się jaszczurka Gałązka i uspokajająco dotknęła mu policzka swoim łuskowatym pyszczkiem.
Lilius Dwukwiat był pogrążony w modlitwie za zmarłych i żałobie, nawet nie zauważył, że przybyli pozostali. Ale dotyk chowańca wzbudził skojarzenia.
- ... a może on jeszcze żyje? - nieśmiało spytał sam siebie, przypominając sobie historie, że górnicy potrafią przeżyć czasem w zawalonej kopalni, czy o szczęśliwcach, co przetrwali lawinę - Gałązko, znajdź uczonego! - polecił agamie i kucnął, by po jego dłoni zwierzątko mogło delikatnie zejść na ziemię, a gdy już zeszła, poprosił cicho Chaunteę o zwinność i spostrzegawczość dla swojej podopiecznej.*
Gałązka miała doskonały węch. Język jaszczurki wysuwał się i chował w szybkim tempie gromadząc zapachy, a ona sama wślizgiwała się w miejsca niedostępne dużym i niezgrabnym ludziom, a nawet niziołkom. Jednakże nawet jej poszukiwania nie dały takiego rezultatu, na jaki półelf miał nadzieję. Archeolog przepadł, a jego dusza powędrowała do królestwa Oghmy.


Dwukwiat nie był wyznawcą bóstwa uczonych, jednakże jako kleryk szanował każde bóstwo. Pomodlił się przeto do Oghmy by przyjął duszę uczonego, który poświęcił życie na odnalezieniu tajemnicy i do Chauntei, w obęciach której Nyrver spoczął. Znalazł gałązki, kwiaty i wonne zioła, splótł z nich funeralny wieniec który złożył na zawalisku. Dopiero później dołączył do pozostałych.

*Lilius rzuca Biegłość







Lilius dotarł do obozowiska dłuższy czas po innych. Nie widział więc radosnej szabrowaniny ani innych rzeczy... może i dobrze. Gdy zapoznał się z dokumentami, szkicami i innymi znaleziskami uznał że warto podzielić się przemyśleniem.
- Powinniśmy udać się do Candlekeep. Chissvor, mistrz Nyrvera czeka na wieści i księgę, którą odzyskaliśmy. To może być poważna sprawa. Nie powinniśmy tego traktować obojętnie.
Po chwili dodał, już bardziej ożywionym i podniesionym tonem
- Poza tym, czy może być lepszy początek kariery poszukiwacza, jak zadanie dla tak szacownego pracodawcy, jakim jest ów klasztor? Dowiemy się więcej o tym tajemniczym bucie, pomożemy mnichom i nie pozwolimy by śmierć Pana Dytorchy poszła na marne! Może nawet dostaniemy nagrodę!



__________________________________________________ ____________

Pozostałe zaklęcia:
Kapłan 0 (4 sloty): Stworzenie Wody, Oczyszczenie Jadła i Napoju, Cnota
Kapłan 1 (2+1 slot): Oplątanie, Rozkaz, Przyzwanie Potwora I
Moce kapłańskie: Odpędzanie nieumarłych (3/4), Rozkazywanie roślinom (4/4), Rozmowa ze zwierzętami (0/1)
Zaklinacz 0: Wykrycie trucizny, Światło, Naprawa, Oszołomienie (3/5)
Zaklinacz 1: Ożywienie liny, Powiększenie osoby (2/4)
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline