Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2016, 08:20   #81
Caleb
 
Caleb's Avatar
 
Reputacja: 1 Caleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputację
Dokumenty przedstawiciela władzy skutecznie zdeozrientowały parę. Nie zorientowali się, że (nie)człowiek od Travisa podrobił je kilka dni temu. Ledwie wybrzmiały ostatnie słowa Davida, jak ten puścił się do przodu. Jego ruchy stały się nadnaturalnie szybkie. Zupełnie jak gdyby przenieść kotowate zwierzę do rozmiarów człowieka. Pierw naparł na Mohammeda. Założył mu dźwignię na tyle szczelną, że najmniejszy ruch powodował wściekle piekący ból. Bez kilku palców u lewej dłoni było to rzecz jasna problematyczne, lecz element zaskoczenia robił swoje. Zasłonił się jego ciałem, pomny że Alicia prawdopodobnie trzymała pistolet. W ułamku kolejnej sekundy skręcił mężczyźnie kark i skoczył na jego żonę. Przewrócili się na ziemię wraz z krzesłem na którym siedziała. Jego wzrok uchwycił przyspieszone tętno pulsujące na szyi. Przez jego świadomość popłynęła kusząca myśl.
Nie teraz. Pożywienie się wytrąciłoby go z rytmu, oszołomiło. Miał jeszcze tutaj coś do roboty. Pozostali wspólnicy zamachowca wciąż byli na terenie hotelu. Złapał swoją ofiarę za gardło. Uśmiechnął się drapieżnie. Dusząc ją, zbliżał twarz do bladego lica.
- Jak myślisz, czy dzisiaj też umrzesz jak twój stary? - wysapał do niej.
Rozluźnił trochę uścisk, ale nie na tyle żeby mogła krzyknąć.
- Niestety tak - znów zaczął pozbawiać jej tchu, chichocząc przy tym zajadle. Uwielbiał u swoich ofiar ten cień nadziei, który gasił jak ostatniego papierosa.
Akerman wstał i podszedł do blatu biurka. Na szybko odnalazł fragment papieru, gdzie umieścił napis: trwa spotkanie, proszę nie przeszkadzać. Następnie uchylił drzwi od gabinetu tylko na tyle, żeby móc powiesić obwieszczenie na jego zewnętrznej stronie.
Ciała przesuwam, co by nie było ich od razu widać po wejściu do pomieszczenia. Następnie na szybko przeszukuję ciała i szafki. Staram się aby całość nie zajęła mi więcej niż trzy minuty.
 
Caleb jest offline