Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-01-2016, 11:35   #23
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
- Kocham tę robotę - mruknął Reinmar rzucając się w wir walki. Robiło się interesująco, szczególnie pośrodku knajpy, gdzie zbiry walczyły się z dołączającymi po kolei towarzyszami rzezimieszka. Smród rzygowin zmieszał się z juchą, która trysnęła po ciosie Krosta. Błysnął topór Rudigera. Coś mignęło przed oczami Reinmara i głucho plasnęło o ścianę.

Z kłębowiska wypadł Snorri, który najwyraźniej zamierzał pomóc postrzelonemu nieznajomemu. Reinmar widział jednak zbira, który jak sęp uczepiony ofiary podążył za Snorrim. Zbir zwęszył najwyraźniej łatwy łup, bo khazad na wojownika nie wyglądał. To nie było w porządku więc Reinmar postanowił wyrównać nieco szanse. Podkute buty z ostrogami załomotały po drewnianej podłodze kiedy wskoczył między zbira a jego łup, wypuszczając tarczę do przodu. Głuche łupnięcie krótkiego miecza wstrząsnęło tarczą i ramieniem rzezimieszka który szybko odrzucił klingę przeciwnika w tył. Następnie wypuścił wredne cięcie pałaszem z pod tarczy na wysokości pasa łotrzyka. Wielu ludzi szukało po takim cięciu swoich flaków na podłodze. Lub swoich klejnotów. Jękliwy dźwięk stali rozszedł się po karczmie, kiedy ostrze pałasza zetknęło się z krótkim mieczem łotra.
Ten zwinnie uniknął zwarcia i oddał cios charcząc cicho. Może był nienawykły do wysiłku, a może tanie piwsko robiło już swoje? Reinmar nie zamierzał tego roztrząsać i odbił cios uderzeniem rotelli. Nie zamierzał czekać i przyspieszył z atakiem, chcąc wykorzystać przewagę. Uderzał raz za razem, szukając otwarcia w słabnącej obronie zbira.
 
Asmodian jest offline