Hiroshi Sugita
Hiroshi z trudem powstrzymał wybuch śmiechu, coraz bardziej rozbawiony sytuacją. Z drugiej strony wiedział, że mogłoby to zostać poczytane za brak szacunku przez cudzoziemca, a kto jak kto, lecz on Sugita Hiroshi nie będzie kpił otwarcie z drugiego wojownika w obecności niewiast. - Friedrik - z ledwie zauważalnym trudem wymówił poprawnie imię barbarzyńcy skłaniając przy tym czoło w geście szczerych przeprosin. - Prowadź zatem. Lepiej się nie rozdzielać.- powiedział puszczając mimo uszu wzmiankę o kobietach. - Watpię, czy przed tym co wywołuje te wrzaski tacy jak my mogą się obronić... - pomyślał ze zgrozą.
- Idziemy? - zapytał Hiroshi kobiety, osfojony nieco z nową rzeczywistością. Niewiasty, które chcą być traktowane jak mężczyźni, nie chcą by się o nie ktoś troszczył. - pomyślał -Nawet po śmierci.
Widząc kobietę w kapturze ruszającą za olbrzymem popatrzył wyczekująco na leżąca na ziemi kobietę pierwszy raz mimowolnie się do niej uśmiechając.
Ostatnio edytowane przez Niles Elmwood : 02-05-2007 o 00:27.
|