“Hentai, mangi. O czym Oni pierdolą? Nie zebraliśmy się tu na takie pogaduszki.” Marcus już miał powoli dość, zaczynał się niecierpliwić. Zamiast gadać o tym o czym powinni, to zajmują się pierdołami. Niestety w tej formie wilkołaki są bliżej swej bestii, a Marc zaczynał to powoli odczuwać. Jeszcze te mechaniczne “Dzień dobry, jestem Abigail Johnson” wcale jej nie pomagało. Co Ona kurwa, robot?
- Pająk to pająk. Nie widzieć tamtego. Rozszarpać? - mimowolnie pochylił się bliżej ziemi, nawet tego nie zauważając, z jego gardła zaczęło wydobywać się ciche warczenie. |