Magnus Mężczyzna wszedł ze wszystkimi do jadalni i tak jak wszyscy posilał się do syta .
Konsumpcję przerwał tylko po tym jak usłyszał ze będą mogli wyjść z pałacu. To wydawało się wręcz niesamowitym szczęściem, jeśli to wszystko okaże się prawdą to może się uda może to być duży krok w jego poszukiwaniach. Po chwili zadumy wychylił do końca misę z zupą a resztki z niej wyskrobał kawałkiem chleba , tak aby nic się nie zmarnowało. Gdy już sie posilił , wyprostował się , zaczesał swe blond włosy do tyłu i zamarł w bezruchu oczekując aż wszyscy dojedzą do końca. Jedna myśl nie dawała mu spokoju, czemu został wykupiony i czemu ten ktoś kto to uczynił nie boi się że gdy nas wyzwoli że uciekniemy . Z pewnością muszą to być osoby posiadające dużą moc , skoro nie potrzebują taki przyziemnych metod jak kajdany . Mężczyzna od czasu do czasu przerywał stagnację by napić się wina aby potem znów uciec myślami od tego stolika ku czemuś czego nikt z obecnych nie mógł się nawet domyślać. |