- Adrian Cię rozszarpie jak Rikkitikki faktycznie ją tu przysłał. - warknął Chris do Marcusa patrząc na jego przygotowanie do skoku na blondynkę.
Cass wskazywała, że to nie ten pająk. Młodziutka ekspertka od pajęczakównie była wszak specem w tej dziedzinie, a kotołak może i słyszał o kręcącej się po mieście uczennicy Old-Spidera, ale na oczy jej nie widział.
Jeżeli blondynka była tworem Pentexu, groził im najwyżej strzał w plecy podczas walki z umbrową mendą. Jeżeli była od Rikitiki, a oni by powyrywali jej odnóża, to groziła im perspektywa poważnej dyskusji z Adim. - Dobrze wiesz, że by wyjść z umbry nie rzucając się w oczy, musielibyśmy gibać nazad szukając jakiegoś miejsca by nie wyleźć małpom pod nosem. - zmarszczył lekko brwi tuszując swoją niewiedzę, na ten temat że tu nie działają komórki. Bo i skąd miał to wiedzieć. - Udowodnij zatem inaczej, że przysłali Cię przerośnięty ptasznik z pchlarzem-megalomanem. Wyciągnij nam tego umbralnego pajęczaka by można było z nim pogadać.
Przygryzł wykałaczkę. - Mam przynajmniej nadzieję, że pogadać. Skoro, żadne z nas nie zna się na tropieniu w Umbrze, trzeba się wystawic aby się pokazał. Zresztą co ja cię będę uczył obsługi sieci pająków Jabigail.
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!" |