Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-01-2016, 01:11   #131
Carloss
 
Reputacja: 1 Carloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputację
Chłopak zlustrował Megan wzrokiem i musiał przyznać, że propozycja była całkiem kusząca. Powiedzenie, że przez ostatnią wyprawę wgłąb bunkra i złapaniu tego cholerstwa, stosunki z Marlą się ochłodziły, to jak powiedzenie, że na Syberii jest chłodnawo...

Willowi więc bardzo brakowało bliskości płci przeciwnej, a jego organizm bardzo chciał zmienić ten stan. Chłopak ścisnął palcami nasadę nosa i wziął głębszy oddech. Wiele można było o Willu powiedzieć, a on sam bardzo chciał żeby wkrótce cały świat o nim opowiadał. Jednak inicjator epidemii zombi może i brzmiało doniośle, ale nie było chyba do końca tym czym chłopak chciałby się zapisać na kartach historii... Z tego też powodu musiał odmówić atrakcyjnej dziewczynie, a całe negocjacje zakończyły się porażką.

---

Jeśli chodziło jednak o wydymanie kogoś, to wieczór nie był jeszcze do końca stracony. Wciąż jeszcze miał w pokoju dwóch podróżników, noc była młoda, a oni wydawali się całkiem chętni na wyjście z pokoju nawet bez spodni. Zwłaszcza Brent, któremu wyraźnie się dzisiaj nie powodziło, a teraz chciał rzutem na taśmę zgarnąć wszystko. Z punktu widzenia pozostałej dwójki nie była to zbyt korzystna umowa, bowiem mieli zdecydowanie więcej od tego tłuka. Will jednak po ich ostatniej rozmowie o Kelly miał ochotę mu przywalić, a jak można było zrobić to lepiej niż puszczając go z torbami?

- W porządku - odpowiedział chłopak - jeśli nie boisz się wszystkiego stracić z kumplem, to ja chętnie przygarnę wasze zabawki. Musicie tylko wiedzieć, że mam dzisiaj zajebistego farta - Will uśmiechnął się biorąc do rąk talię i czekając na reakcję drugiego z przybyszy
 
Carloss jest offline