Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-01-2016, 09:00   #27
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Moutier słuchał uważnie co ma do powiedzenia Lili Laboine. Wchłaniał każde jej słowo, i notował w pamięci. Czuł jak ogarnia go coraz większy smutek, bowiem życie ofiary nie było kolorowe. Pierw ojciec, który okazał się zwykłym tchórzem, a potem matka. Hazardzistka, która nie widziała niczego poza swoim własnym nosem. Nie dziwnego, że Ludwika zdecydowała się opuścić matkę w tak wczesnym wieku. Z każdym wypowiadanym zdaniem przez Lili, gliniarz czuł coraz większą pogardę do swojej rozmówczyni. Co jakiś czas zaciskał kurczowo dłonie, czując jak ma ochotę na jednego mocniejszego. Od dwóch dni nie pił i czuł się zmęczony.
Lili nie chciała oddać zdjęcia Juliusza Van Crama, więc Margot miała okazję się wykazać. Została poproszona by zrobiła autoportret. W tym samym czasie Panna Laboine szukała listu od niejakiej panny Pore. Tam też był dokładniejszy adres Chemin–Vert, gdzie Ludwika mieszkała przez jakiś czas.

To miał być kolejny etap ich podróży. Tutaj nie mieli się więcej niczego dowiedzieć.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline