Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-01-2016, 20:57   #10
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Marwald stał na podium tuż za Feliksem, widząc zakłopotanie młodego miał już sam przemówić do ludu. Przemawianie, w końcu na tym się już trochę znał, często wygłaszał różne rzeczy, tym razem nie było by gorzej, lecz bartnik przypadkiem zdołał sam zadowolić motłoch samym swym byciem. Myśliciel jak niektórzy zaczęli powiadać na Marwalda, wpatrywał się w ludzi, tych w tłumie i tym stojących obok niego. Z pewnością czegoś szukał, błądził swym wzrokiem, ale po kilku minutach przestał, być może znalazł to czego szukał, a może wcale tego nie było. Poprawił swoją grzywkę i zaczął słuchać tego co powiadał Konrad, w prawdzie była to sama prawda, ale postawiona w bardzo klarowny sposób, być może nawet zbyt klarowny i bezpośredni.

Marwald po chwili nie mógł już znieść tego harmidru i sam wystąpił krok w przód i dodał nieco od siebie.


- Drodzy przyjaciele, bracia - wykrzyknął, chcąc wszystkich uciszyć - Przyszliśmy tutaj aby się spotkać i porozmawiać. W takich rozmowach jakie tutaj panują nie wyczuwam wśród nas boga, a to on pomagał nam w całej wędrówce i z jego pomocą przeżyjemy nadchodzący ciężki czas. Chcecie widzieć boga, a nie patrzycie, chcecie jeść, a nie jecie. Przeto tylko bóg mógł pomóc Feliksowi aby nasze przeznaczenie się wypełniło. Jak słusznie powiada przyjaciel Kondrat gdyby nie on zostalibyśmy zatrzymani i nie dostarczyli byśmy wam jedzenia. Demony pragną waszej zguby, spójrzcie czy taki chłopak może właśnie tego, gdyby tak było to po cóż miał by do was wracać? Czy ktoś z nas, coś przebywali z nim jest chory, albo co mu dolega? - po tych słowach cofnął się do tyłu i spojrzał na Ingwara i już ciszej zaczął:

- Przejdźmy lepiej do konkretów, bom jeszcze modłów porannych wznieść dobrze nie zdążył.
 
Inferian jest offline