Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2016, 11:22   #59
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Telemnar
Ostrze minęło nóż i skoczyło ku szyi pirata, niestety ten wygiął się w tył. Ostrze zahaczyło jedynie o bark pozostawiając krwawą pręgę. Czarnobrody nawet nie próbował utrzymać równowagi, wiedział że elf jest za szybki i nie pozwoli mu na to. Padł i sieknął nożem ziemię ciskając piachem w twarz Telemnara.

Duncan
Rąbnięty młotem w twarz pirat padł, Duncan bez przeszkód pognał za porywaczami. Usłyszał za sobą niewyraźnie przekleństwa. Czarny Marlow gramolił się na nogi plując krwią i zębami. Co mówił ciężko było zrozumieć, ale zapewne nawiązywał do rodowodu paladyna wciągając w to także trzodę chlewną.

Elldaris
Napastnik ruszył po nieregularnym łuku, dostosowując się do zataczania elfa. Nagle jego miękki krok zgubił rytm, zwinął się w sobie i zawrócił prawie w miejscu. Szerokie cięcie poszło bokiem, a przeciwnik niebezpiecznie skrócił dystans. Elldaris odszedł w bok z serią płytkich cięć, zakończonych pchnięciem. Zadźwięczała stal, wszystkie cięcia napotkały gardę, dopiero pchnięcie znalazło lukę. Miecz wszedł pod pachę bez oporu prawie po rękojeść.
Elf spojrzał w twarz przeciwnikowi, jego kunszt wart był tego by zapamiętać tę twarz. Ze zdziwieniem Elldaris nie zobaczył bólu na twarzy wroga. Ostrze wychodzące z tyłu zabłyszczało w słońcu… było czyste. Szarpnął się w tył, akurat na czas by wyślizgnąć zamykającej się na jego nadgarstku dłoni. Bastard otarł się o pierś elfa zgrzytając na zbroi. Obaj zamarli bez ruchu oceniając przeciwnika. Słońce prześwitywało przez dziurę w kaftanie wojownika. Tak mało brakowało… albo wróg był tak dobry by pozwolić sobie na to.

Duncan
Przen nim był tylko Kapitan Brandon Steelwater. Mierzący do niego z pistoletu.
- Stój paladynie! - ryknął - Jestem Kapitan Brandon Steelwater, z pewnością słyszałeś o mnie więc wiesz dwie rzeczy. Nigdy nie chybiam z dziesięciu kroków i nigdy nie przepuściłem żadnemu kultyście plagi.
O dziwo, Duncan musiał przyznać, że to prawda. W obu wypadkach. Przynajmniej tak mówiono.



Telemnar
czarnobrody - jedna rana -1 do rzutu
użył aspektu: brudne zagrywki - jeśli elf nie skontruje tego jakimś swoim aspektem to dostanie -2 do rzutów do końca walki z racji oślepienia piachem.

Elldaris
Remis, koleś jest naprawdę dobry. To nie tylko kwestia dobrego/słabego rzutu.


 
Mike jest offline